Dachany, Roztocze, świt, dawn, Nikon D700, mgła, fog, wschód słońca, sunrise, krajobraz, landscape, black and white, B&W, black&white

Dachany at dawn, Dachany o świcie

Do końca października 2012 pozostało jeszcze kilka dni. I znów jesteśmy na Roztoczu, w moich (i moich przyjaciół) ulubionych miejscach, gdzie życie inaczej wygląda, gdzie nie jeżdżą tramwaje a autobusy rzadko, gdzie nikt się nie spieszy, gdzie można wypocząć i inaczej spojrzeć na codzienność dnia zapracowanego człowieka z Krakowa, Łodzi, Warszawy czy też z innego miasta w Polsce.

Jeden z naszych tutejszych przewodników, nieoceniony Tomek M.  zdradził nam świetną fotograficzną miejscówkę na fotografowanie wschodu słońca. To miejsce po byłej wiosce, która w pewnym momencie zniknęła z powierzchni ziemi. Pozostał po niej tylko krajobraz i pamięć u miejscowych.

Wstajemy wcześnie rano. Nieco zmęczeni dojeżdżamy na miejsce w oczekiwaniu na wschód słońca. Niestety, tego dnia dane nam będzie podziwiać tylko mgłę rozlewającą się nad łąką. Słońce nie chce za bardzo wstawać do codziennej swojej pracy, a my zmarznięci fotografujemy to, co możemy. Mimo wszystko powstało kilka ciekawych fotograficznych ujęć i albumów.

6 thoughts on “Dachany at dawn, Dachany o świcie

Leave a comment